Translate

Szukaj na tym blogu

wtorek, 5 sierpnia 2014

Kocia para!

Po bardzo długiej przerwie, witam Was serdecznie. Okres ten był i jest ciągle bardzo pracowity i intensywny. Dużo się dzieje... próbuje złapać okruszki dni, które wciąż nie wiadomo kiedy umykają. Stwierdzenie, że sierpień mnie zaskoczył, byłoby przesadą ale poniekąd czuje, że właśnie tak jest. Mnóstwo myśli plącze mi się po głowie... niestety troski nie mają skłonności do uciekania tak jak dni, wręcz przeciwnie! Gromadzą się, narastają i bez pytania towarzyszą ciągle.
Łyk kawy, chwila spędzona przy maszynie i od razu robi się lepiej! Ostatnio pomalował na biało mój blat od wiekowego już stołu, na którym stoi maszyna. Bardzo podoba mi się jego nowe wcielenie! Dół stołu i nogi pozostały nadal brązowe. Praca na takim blacie, to prawdziwa przyjemność!
Kot Gustaw pragną partnerki, po długich przymiarkach powstała kotka w stylu femme fatale. W sukience z podszewką, uszyta z koła, marszczona na gumce w pasie. Z tyłu elegancko zapinana na guziczek. Jestem bardzo zadowolona z sukieneczki, bo jest to moja pierwsza w życiu i oczywiście bez wykrojów. Na zasadzie prób i błędów doszłam do celu. :) Pewnie dla niektórych z Was to żadne osiągnięcie, ale ja przypominam... nie jestem krawcową, nigdy nie pobierałam żadnych kursów krawieckich, ani nie korzystałam z żadnych ogólnodostępnych wykrojów.
I tak powstała kocia para, tylko zdjęcia wyszły mi trochę do kitu, pochmurne niebo i mała ilość światła - winowajcą !
Widoczny na zdjęciach notesik by Chatka Margot i miseczka z przesłaniem od Misiura .