FOCHkotek
Dzisiaj znowu będzie o kotach!
A raczej o jednym kocie, który strzelił focha!
Pisać o kocie nie będę wiele, bo każdy dobrze widzi,
że kot ma muchę, że mucha w kratę,
a kotu ktoś zaszedł za skórę
i teraz ponurą ma minę.
Ale napisze więcej o właścicielce, bo to osoba jest wyjątkowa!
Gosia, bo o niej mowa!
Margot przepiękne szyje lale, robi to naprawdę niebywale.
A mimo to, że sama umie poprosiła mnie o kota. Jej wymagania były jasne : kot w brązach, guziczki w serduszka i ogon co swobodnie dynda.
Czuję się zaszczycona, że moja praca będzie u Margot w pracowni trzymała straże.
Bardzo to miłe i budujące, że pomimo tego że ktoś sam umie uszyć takiego kota nie robi tego, tylko zamawia oryginalnego. Gosia jest bardzo inteligentną, zdolną i świadomą osobą. W swoim życiu kieruję się wg. pewnych zasad. Bardzo podziwiam jej zapał i samozaparcie. Margot wie doskonale ile pracy wymaga wymyślenie czegoś samemu i potrafi to docenić. Sama tworzy autorskie lale i inne cudowności. Szanuje prace innych i prawa autorskie. Dlatego Gosiu... chwała Ci!
Wygląda na zamyślonego:)
OdpowiedzUsuńA kto wie, co mu tam po głowie chodzi... ;)
UsuńAgatko jesteś osóbką, która potrafi dostrzegać to, co niewidoczne i przekazywać to w taki sposób, że odbiorcy uśmiechają się nawet jeśli mają naturę Kłapouchego :) Dziękuję Ci za tak miłe słowa i masz rację: uwielbiam Twoje autorskie zwierzaki i ludziki, doceniam je głównieza to, że mają to COŚ i żyją, patrzą, sprawiają wrażenie istot myślących: tak jak Foszek, który już niebawem zasiądzie w mojej pracowni :) Buziaki ślę i słonecznych promieni bukiecisko! <3
OdpowiedzUsuńOj Gosiu, uśmiałam się gdy wyobraziłam sobie takiego Kłapołuchego, co czyta mój post :D
UsuńTo musiał by być widok ever! :D
Pozdrawiam najmocniej i mam nadzieje, że Twoje plany wypalą i niebawem się zobaczymy :) <3
Absolutnie wspaniały jak wszystko co wychodzi spod Twojej igły. W mailu zaraz Ci napiszę jaki mamy pomysł:)
OdpowiedzUsuńNie no! Musisz koniecznie wyłączyć te liczbowe i cyferkowe hasła do komentarza. Jak nie będziesz wiedziała jak to się odezwij.
OdpowiedzUsuńBaaardzo mi miło, dziękuję :)
UsuńWiem jak wiem ... :) I niech będzie że wyłączę :D
Pozdrawiam :)
Wymyślić coś swojego to nie lada zagwostka, podziwiam. Kot jak wszystkie powala miną :)
OdpowiedzUsuńWiesz, nieskromnie powiem, że masz rację. Czasami zdarza mi się, że ktoś ogląda moje prace, ja mu opowiadam , że to projekt autorski... oryginał itd. a reakcja jest taka, że przecież nie ma w tym czegoś szczególnego. I jest to bardzo przykre, ale wiem że zazwyczaj takie komentarze trafiają z ust osób , które niczego same nie wymyśliły. Bo jak ktoś już zacznie sam główkować, nie brać gotowych pomysłów z Internetu, zmieniając tylko kolorystykę itp. To wie ile pracy trzeba włożyć, żeby coś wymyślić.
UsuńAle uważam, ze zawsze warto szukać swojej drogi :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Świetny kocur, trochę rozleniwiony ;) Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńObżarstwo i lenistwo to podstawowe zasady kociego bytowania :D
UsuńPozdrawiam również i zapraszam częściej !
Ale fajny! Wygląda jak mój. Też taka mina, miałczące wyrzuty przez całe życie;p
OdpowiedzUsuńO jej! Co za tekst :D "miałczące wyrzuty przez całe życie"
Usuńteks wymiata !
Pozdrawiam :)
Foch kotek jest przecudny ! jestem pod wrażeniem tych tkanin - świetne są :) Uwielbiam Twoje zabawki, zawsze widać, że są TWOJE :)
OdpowiedzUsuńuściski :)
Bardzo dziękuję za tak miłe słowa :) materiały te i akurat te, te są jedyne i wyjątkowe. Moja kochana babcia, która tak jak ja... sama nauczyła się szyć i robiła to z prawdziwą pasją i wyśmienicie. Miała spódnicę uszytą własnoręcznie właśnie z takiego materiału (brązowy w prążki) i bardzo ją lubiła. A ta mucha w kratę, to też jakieś resztki babcinych tkanin.. :)
UsuńPodsumowując- materiały już nie do zdobycia! :)
Uścisków moc :)
Tak czułam, że w tych tkaninach jest moc ! prawdziwa ! :)
Usuń<3