Translate

Szukaj na tym blogu

sobota, 1 marca 2014

Marcowe brochy

W marcu jak w garncu... prawi stare porzekadło.  W jednym dużym garncu, ważą się losy pogodowe. Gdy kucharz ma dobry humor, doprawi mocno słońcem. Gdy humor kucharza znużony, dzień zwykle bywa zachmurzony. Wielką łyżką wszystkie pogody w garnku miesza... łycha w koło hula... dni się zmieniają jak w kołowrotku szpula.
Tak czy owak, bez płaszczyka w marcu nikt na spacer nie pomyka. A dla humoru i ozdoby proponuje broch kolorowy!




 
 
 
 
 
 

5 komentarzy:

  1. Mi bardzo się podoba liskowy breloczek:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Urocze te filcowe zabawki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja kocham reniferki ;)

    http://ladystump.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuje Wam bardzo, bardzo mi miło ze się spodobały :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Agato, sposób w jaki wykańczasz (brzydkie to słowo, aaaa) swoje "PRACE" urzeka! Twoja dbałość o detale robi na mnie ogromne wrażenie :)! Matylda spogląda dumnym okiem na "swoją broszkę" :) ucałowania do nas :)

    OdpowiedzUsuń

Hej! Podziel się swoją opinią.
Pozdrawiam, Agata :-)