Z mojej pracowni, ostatnio zrobiła się prawdziwa mini fabryka. Fabryka uśmiechu, fabryka koloru. Rękawy zakasane i robota wre !
Został mi tylko tydzień do przygranicznego Jarmarku Polsko- Słowackiego, gdzie będę mogła pokazać swoje prace.
A bez pracy nie ma kołaczy !
Przy maszynie panuje prawdziwy chaos, sama nie wiem jak się tam odnajduje! A ostatnio zostawiłam w autobusie tasiemki i lamówki ;-)
Karammbaaa....!
super masz te rzeczy!
OdpowiedzUsuńCo za strata zostawić wstążeczki i lamówki! U mnie ten fakt wywołałby łzy. A chmurka pasuje do pogody jaką teraz mamy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ale kolorowo i pieknie u Ciebie :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam :) Tak, masz racje strata jest ogromna ! Ciągle o tym myślę jak mogłam je zostawić, tym bardziej, że tasiemki były wypasiono kolorowe a lamówki dokładnie takie jak teraz potrzebuję i niestety musze znowu je kupić :(
OdpowiedzUsuńJaka słodka ta chmurka, na prawdę, rzeczywiście pasuje też do pogody :) Chętnie poobserwuję te Twoje prace :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :) Oczywiście zapraszam, bo będzie się działo ! ;-)
OdpowiedzUsuń