Wczoraj , z okazji Obchodów Pączka Tłustego, zjadłam aż 1 paczka i to nie wcale z powodu diety, ograniczeń tłuszczu , cukru itd.
Pączek, o którym mowa miał być taradycyjnie różany. No właśnie, miał być!
Niestety smakował jak podeszwa, a różanego nadzienia nie było!
Zdenerwowana i zrezygnowana musiałam sama sobie coś usmażyć, wyciągłam więc moją czarna księgę zaklęć kuchennych i oto Proszę Państwa - Faworki !!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Hej! Podziel się swoją opinią.
Pozdrawiam, Agata :-)