Uciekają przede mną,
w popłochu gonią jak opętane.
Na marne próbuje je zatrzymać,
choćby na chwilę, by móc zadać im pytanie.
Jeden drugiego popędza,
drugi przed trzecim ucieka.
Złapać tchu nie mogę...
więc przystaje na moment.
Pytasz, po co mi one ?
Dobrze wiem, że jeszcze nikt czasu nie zatrzymał.
Ale dni złapać próbuję,
by czasem przedłużyć ten moment.
Dni mi szybko uciekają... dla Ev powstały kolejne baloniki. Tym razem ich przeznaczenia zdradzić nie mogę. Mała niespodzianka, szczegóły niebawem :-)
Jak zwykle nie mogłam się powstrzymać i powstał kolejny "mobil" tym razem z wieszaka.
Pozdrawiam i obiecuję pisać częściej. Pa!
A i zbliża się pierwszy roczek mojego bloga.... hmmm... muszę coś dla Was przygotować ! Jakieś sugestie ?
Pięknie! Mobil lekki, zwiewny jak chmurka pierzasta! I wiersz też mi się podoba. Aż chyba zajrzę przed snem do jakiegoś tomika poezji.
OdpowiedzUsuńJa mam sugestię na roczek! I chyba wiesz, jakie ptaszysko mam na myśli?! ;-)
Pozdrawiam i czekam na Twój nowy post.
Monika
Kusisz dziewczyno! Może i Twoje myśli są dobre... :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Moniko, piszę jak umiem... może nie całkiem umiem ale i tak pisze i pisać będę bo lubię ;-)
Pozdrawiam Was , pa!
Super, pomysł z wieszakiem podoba mi się baaardzo !!! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń:*
UsuńŚwietnie to wymyśliłaś:-) Szczególne z tym piórkiem! A kolory balonów idealnie pasujące do koncepcji :-)
OdpowiedzUsuńNo mam nadzieję ! ;-)
UsuńRozmarzyłam się :) Myśli ulatują z balonami, kolorowe, lekkie : ) U mnie też niebawem będzie balonowo i wcale nie chodzi o gumę do żucia : ) Pięknie tu, będę wracać :)
OdpowiedzUsuńO to bardzo jestem ciekawa Twojej balonowej interpretacji :-)))
UsuńDziękuję i zapraszam, zapraszam bardzo miło będzie mi Ciebie gościć !